Celem każdej z bajek jest przekazanie
czytelnikowi morału – pewnej uniwersalnej mądrości, pouczenia.
Stąd dobór uniwersalnych, typowych czy charakterystycznych
bohaterów.
PTASZKI W KLATCE
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę".
* krótki dialog między dwoma czyżykami
*oba znajdują się w klatce, przy czym stary czyżyk trafił do niej niedawno, a młody jest w niej od zawsze
*Tematem utworu jest wolność. Dla młodego czyżyka nie ma ona większej wartości ze względu na to, że żyje w klatce, nie musi martwić się o jedzenie ani obawiać drapieżników.
*Młody ptak nie potrafi zrozumieć starszego, ponieważ dzieli ich przepaść, jeśli chodzi o doświadczenie życiowe
*Wolność to wartość, którą
poznaje się przez doświadczenie. Kto jej nie zna, jest w jakiś
sposób wybrakowany
*publikacja zbioru miała miejsce po
pierwszym rozbiorze - w tym kontekście można ją odczytywać
jako obawę poety, że kolejne pokolenie Polaków, to zrodzone
już w niewoli, nie będzie zdolne do walki o niepodległość.
KRUK I LIS
Bywa często zwiedzionym,
Kto lubi
być chwalonym.
Kruk miał w pysku ser ogromny;
Lis, niby
skromny,
Przyszedł do niego i rzekł: "Miły bracie,
Nie
mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!
Cóż to za
oczy!
Ich blask aż mroczy!
Czyż można dostać
Takową
postać?
A pióra jakie!
Szklniące, jednakie.
A jeśli nie
jestem w błędzie,
Pewnie i głos śliczny będzie."
Więc
kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,
Ser wypadł, lis go porwał
i kruka zostawił.
*rozpoczyna się od morału
*utwór ku przestrodze tym, którzy są
łasi na komplementy
*zwierzęta symbolizują pewne ludzkie
cechy. Lis jest przebiegłym pochlebcą, umiejącym
korzystać z cudzych słabości. Kruknatomiast to ktoś rządny
uznania, lubiący słuchać pochwał, a jednocześnie – niezbyt
mądry.
*Krasicki ośmieszył tu próżność.
Pokazał, że niektórzy tak bardzo pragną pochwał, że są gotowi
uwierzyć nawet w te najbardziej absurdalne
DEWOTKA
Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: "... i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy" - biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.
*tematem bajki jest fałszywa pobożność
*Bajka opowiada o dewotce, która właśnie kończyła modły, wypowiadając słowa pacierza, kiedy nagle służąca jej „w czymsiś przewiniła”. Dewotka nie zdążyła się jeszcze przeżegnać, a już zabrała się za wymierzanie kobiecie kary.
*rozbieżność treści modlitwy o odpuszczenie win i srogiego bicia
*Poeta obnaża powierzchowną pobożność ludzką, która polega jedynie – jak widać – na bezrefleksyjnym powtarzaniu słów modlitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz